4 liga podkarpacka. Stal Łańcut zatrzymana w Kamieniu, beniaminek odrobił dwa gole straty

Spotkanie od początku stało na wysokim poziomie, ale na bramki kibice musieli czekać do drugiej części meczu. W 52. minucie z linii bocznej Oskar Majda zaadresował piłkę do Wojciecha Reimana, który głową pokonał Macieja Siudaka. Jeszcze dobrze gospodarze nie otrząsnęli się po stracie pierwszego gola i już przegrywali 0:2. Indywidualną akcję prawą stroną boiska przeprowadził Michał Stopyra, dograł dokładnie do Oskara Majdy, któremu nie pozostało nic innego jak tylko dostawić nogę. Wydawało się, że przyjezdni mają już ten mecz pod pełną kontrolą.

Stracone bramki nie podłamały jednak drużyny beniaminka, która szybko zabrała się do odrabiana strat. W 66. minucie faulowany zdaniem sędziego Jakuba Koznera w polu karnym był Kacper Piechniak. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość z jedenastu metrów. Sześć minut później mieliśmy już remis. Po zamieszaniu w szesnastce gości po rzucie wolnym, najprzytomniej zachował się Mateusz Jędryas i nożycami skierował futbolówkę do siatki.

Mimo dogodnych sytuacji żaden z zespołów nie przechylił już szali zwycięstwa na swoją korzyść. Sporo emocji przyniosła jeszcze ostatnia minuta doliczonego czasu gry. Miejscowi domagali się rzutu karnego, ale gwizdek sędziego Koznera milczał.

Bramki: 0:1 Reiman 52, 0:2 Majda 57, 1:2 Piechniak 68-karny, 2:2 Jędryas 74.

Sokół: Siudak - Rychel (75 Konefał), Piekut, Gnatek, Gdowik ż - Jędryas ż (87 Podolak), Kwiatkowski ż (52 Podstawek), Stępniowski - Majka, Piechniak ż, Dec (60 Marut). Trener Łukasz Chmura.

Stal Ł.: Szpindor - Kardyś, Kocój, Makowski, Cwynar (62 Kołodziej) - Więcek ż - Stopyra ż (62 Wójcik ż), Reiman (89 Sowa), Buć, Majda - Róg (77 Tarała). Trener Krzysztof Korab.

Sędziował: Kozner (Krosno).