W pierwszych minutach nieco więcej z gry mieli gospodarze, co nie znaczy, że niżanie nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Kacpra Piechotę. 17-letni bramkarz miał w pierwszej połowie przynajmniej trzy kluczowe interwencje. Groźniejsi byli jednak kolbuszowianie. Szansę na otworzenie wyniku mieli Kamil Aab i m.in. Adrian Nowak. "Setkę" w 32. minucie zmarnował Patryk Szczurek, którego dobrym podaniem obsłużył Aab.
Wychowanek Beniaminka Krosno uderzył niecelnie, a wydawało się też, że mógł szukać podania do wchodzącego w pole karne Dawida Skupińskiego. Niżanie pod koniec pierwszej części meczu na dłużej przenieśli ciężary gry na połowę rywala, ale za długo zwlekali z oddawaniem strzałów i skończyło się na strachu miejscowych.
W pierwszej połowy z powodu osłabienie boisko opuścił Aab, jego zmiennik Damian Bożek solidnie zaabsorbował uwagę defensywy gości. Druga połowa należała jednak do przyjezdnych. W pierwszych dwudziestu minutach tej części gry przyjezdni przeważali i wydawało się, że to oni są bliżej objęcia prowadzenia, czyli zwycięstwa, bo mecz wyglądał na to, że kto pierwszy strzeli gola, ten wygra.
W pierwszej minucie doliczonego czasu Krzysztof Szymański wypracował sytuację strzelecką dla Adriana Nowaka, który przymierzył praktycznie nie do obrony.
– Nowak to zawodnik, który robi różnicę na poziomie czwartoligowym. Końcowy wynik jest może dla nas krzywdzący, nie zasłużyliśmy na przegraną, ale co zrobić jak rywal umiał oddać skuteczny strzał, a my byliśmy nieskuteczni. Takich sytuacja, jak ta, po której padła bramka to mieliśmy w meczu kilka – oceniał Paweł Wtorek,
trener Sokoła.
Zespół z Niska jako beniaminek rozgrywek kończy jesień w strefie spadkowej. – Liczyliśmy na coś więcej, choć trzeba mierzyć siły na zamiary, walczymy w mocniej lidze, przeskok z ligi okręgowej jest ogromny – zaznacza trener niżan.
W Kolbuszowej ten mecz jest podsumowaniem dobrej rundy.
– Nisko dziś przeważało w drugiej połowie i sprzyjał nam los, ale w piłce suma szczęścia zwykle wychodzi na zero. Dziś los oddał nam to, co zabrał w kilku innych meczach – oceniał Damian Korab, kierownik Sokoła Kolbuszowa Dolna.
Sokół Kolbuszowa Dolna - Sokół Nisko 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Nowak 90+1.
Sokół Kolbuszowa Dolna: Piechota - Cyganowski, Tetlak, Skowron ż, M. Mazurek (58 Miśko) - Aab (33 Bożek), Skupiński (58 Szymański), Pałys-Rydzik (70 Kołacz), Stec (70 Kmiotek), Nowak – Szczurek (83 Lorenc). Trener Sebastian Ryguła.
Sokół Nisko: Stróż - Toś, Pyryt (80 Drelich), Gnatek, Stępień - Bigas, Szewczyk, Dziopak, Moskal - Mistrzyk, Młynarczyk. Trener Paweł Wtorek.
Sędziował Bieniasz (Rzeszów). Widzów 100.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]
- Zofia Zborowska urodziła! Dała drugiej córce wyjątkowe imię [FOTO]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]