4 liga podkarpacka. Sensacja w Boguchwale. Lechia ponownie urywa punkty rezerwom Stali Rzeszów

Poziom spotkania stał na bardzo niskim poziomie i można go porównać nawet do wczorajszego meczu Stali Rzeszów z Chrobrym Głogów. Po gościach z Sędziszowa Małopolskiego kibice nie spodziewali się jednak błyskotliwej gry, natomiast gracze “biało-niebieskich” ewidentnie chcieli dostosować poziom do starszych kolegów z “jedynki”.

Sytuacji podbramkowych w całym spotkaniu było jak na lekarstwo. Jednak to Lechiści przy większym szczęściu mogli przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść. Pod koniec pierwszej części dobrą szansę na zdobycie bramki miał Patryk Zygmunt, lecz piłka po jego strzale otarła się o słupek. Początek drugiej odsłony to również akcja Lechii, która zakończyła się na obramowaniu bramki gospodarzy po strzale Wesołowskiego.

Stal obudziła się w samej końcówce tworząc dwie okazje. Najpierw szczęścia poszukał wprowadzony chwilę wcześniej Bartkowiak, ale uderzył obok bramki. Na 5. minut przed końcem strzał z okolic 30 metra oddał jeszcze Synoś, ale dobrze w bramce spisał się Ćwiczak.

Stal II Rzeszów - Lechia Sędziszów Małopolski 0:0

Stal: Raciniewski - Augustyn, Dubiel (59' Zych ż), Kądziołka ż (88 Soja), Paśko ż, Piątek (73' Bartkowiak), Plichta, Postupalskyi (59' Koptyński), Sadłocha (46' Koczera), Salamon ż (46' Musik), Synoś. Trener: Karol Wójcik.

Lechia: Ćwiczak - Lesiński, Kanach, Karczewski (62 Czółno ż), Tchumburidze, Iwański, Wesołowski, Dziura (72 Posłuszny), Zygmunt, Początek, Pyrdek (87 Szewczyk). Trener: Dariusz Kaznecki.

Sędziował: Pachołek (Lubaczów).
Widzów: 100.