Pierwsza bramka dla Korony padła już w 7. minucie. Piłkę po prostopadłym podaniu od Ukraińca Dmytro Frolova przejął Kolumbijczyk Luis Chaverra. Napastnik gospodarzy wyszedł sam na sam z bramkarzem, zachował zimną krew i mocnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.
Kilka minut później było już 2:0. Rzeszowianie – tak jak wielokrotnie w tym meczu – zastosowali pressing. To się im opłaciło, bo goście kompletnie pogubili się w defensywie. Bramkarz zderzył się z obrońcą, do piłki dopadł Szymon Mazur, który pięknym wolejem zza szesnastki zdobył bramkę.
Podopieczni Andrzeja Szymańskiego podwyższyli wynik spotkania w drugiej połowie. Konkretnie w 55. minucie. Gola, po szybkim kontrataku, strzelił 20-letni Maksymilian Popek. Asystował mu Chaverra.
Kolumbijski napastnik sam dołożył czwartą bramkę dla Korony w 72. minucie. Uderzył w krótki róg, nie dając żadnych szans na interwencję Krasnopolskiemu. W tej sytuacji piłkę do snajpera z Ameryki Południowej dogrywał Popek.
Wcześniej honorowego gola strzeliła Wólczanka. W sporym zamieszaniu po rzucie rożnym futbolówkę skierował do siatki Vakhovych.
- Nasz zespół jest jeszcze w budowie, ale każdy taki wynik jest cenny – mówił po pierwszym zwycięstwie w sezonie, trener Korony Andrzej Szymański. - Wólczanka próbowała budować akcje od tyłu. My natomiast wyszliśmy z pressingu i to był klucz do wygranej. Tych przechwytów w środkowej strefie mieliśmy całkiem sporo.
Zespół z Rzeszowa mógł w tym meczu wygrać zdecydowanie wyżej, bo w 90. minucie rzutu karnego nie strzelił Lukanzo, a dwóch stuprocentowych sytuacji sam na sam nie wykorzystali Popek i Chaverra.
- Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz, nie takie były nasze założenia – powiedział po końcowym gwizdku Krzysztof Jędruch, opiekun Wólczanki. - Bramki dla rywali nie padały po składnych akcjach, wymianie kilku podań, ale po naszych prostych błędach indywidualnych w defensywie. Będziemy próbowali te problemy w jakiś sposób rozwiązać – dodał.
Korona Rzeszów – Wólczanka Wólka Pełkińska 4:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Chaverra 7, 2:0 Mazur 15, 3:0 Popek 55, 3:1 Vakhovych 65, 4:1 72 Chaverra.
Korona: Pawlus – Lukanzu, Konefał, Popek, Reichel (84 Kot), Pohorilyy, Daszyk (60 Kolisz), Mazur (80 Bober), Szluz ż (75 Podiachev), Frolov (80 Podolak), Chaverra ż (75 Tupalov). Trener Andrzej Szymański.
Wólczanka: Krasnopolski – Sasano (77 Michalski), Gliniany, Kubrak, Vakhovych, Makarski, Harapko (63 Mucha), Kędzior, Ivaniuk (63 Woźniak), Pietluch (46 Szczepanik), Benc (77 Londono). Trener Krzysztof Jędruch.
Sędziował Koza (Dębica). Widzów 100.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tadla przytargała Cebulę na ściankę. Nie wypuściła przystojnego męża z rąk [ZDJĘCIA]
- Katarzyna Niezgoda zabrała męża na salony. Jej mina zdradza wszystko [ZDJĘCIA]
- Justyna Steczkowska hipnotyzuje zgrabną łydką na gorącym piasku. Co za figura! [FOTO]
- Mąż Kwaśniewskiej udaje zwykłego Polaka. Sprząta w barze, ma zegarek za kilka pensji