Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. liga podkarpacka. Nieskuteczna Polonia, Pogoń-Sokół Lubaczów z kolejną ważną wygraną

Tomasz Paryś
Tomasz Paryś
Pogoń-Sokół Lubaczów pozytywnie zareagowała na porażkę w Nowotańcu wygrywając dwa kolejne spotkania.
Pogoń-Sokół Lubaczów pozytywnie zareagowała na porażkę w Nowotańcu wygrywając dwa kolejne spotkania. Tomasz Sowa
Beniaminek z Lubaczowa zrobił co do niego należało w Przemyślu i wykorzystując potknięcie Legionu Pilzno wskoczył na podium klasyfikacji 4. ligi podkarpackiej.

Polonia Przemyśl przegrała trzecie spotkanie ligowe z rzędu. Trener Taras Ilnytskyi próbował zmienić coś w grze swoich podopiecznych, posyłając do boju od pierwszej minuty 19-letniego debiutanta Ivana Stankova.

- Nie było widać dużej różnicy w grze obu drużyn, ale było widać różnicę w jakości indywidualnej zawodników. Przeciwnik wykorzystał swoje okazje, a my w podobnych sytuacjach nie mogliśmy trafić - ocenił Taras Ilnytskyi.

Do sporej kontrowersji doszło w 34. minucie spotkania. Po rzucie rożnym zakotłowało się w polu karnym Polonii. Ofiarnie interweniował Marek Majewski, ale piłkarze z Lubaczowa domagali się uznania bramki, twierdząc, że futbolówka przekroczyła linię. Tymczasem sędzia Maksymilian Ciak odgwizdał... rzut karny dopatrując się rzekomego zagrania piłki ręką przez Viacheslava Komarovskyi'ego. Sprawiedliwości stało się zadość i golkiper gospodarzy obronił "jedenastkę". Radość miejscowych trwała zaledwie piętnaście sekund, bo w kolejnej akcji Mateusz Jezierski obrócił się z obrońcą na plecach i huknął jak z armaty. Tym razem Majewski nie zdążył skutecznie zainterweniować. Asystę po indywidualnej akcji zaliczył pechowy wykonawca rzutu karnego Kacper Rop.

W drugiej połowie Polonia miała dwie stuprocentowe okazje, ale szwankowała jej skuteczność. Sprawę zwycięstwa gości przesądził w 81. minucie Kamil Matofij. Beniaminek wyprowadził książkowy kontratak po źle rozegranym rzucie rożnym przez zespół gospodarzy. Mierzonym podaniem wzdłuż bramki popisał się Krystian Basznianin, a strzelec gola musiał tylko dostawić nogę.

- Przeciwnik był więcej przy piłce, kontrolował grę, ale po sytuacjach, które stworzyliśmy uważam, że powinniśmy mieć jedną, a nawet dwie zdobyte bramki - żałował trener Polonii.

Polonia Przemyśl - Pogoń-Sokół Lubaczów 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Jezierski 35, 0:2 Matofij 81.

Polonia: Majewski - Solarz ż (75 Da Silva), Kuźniar, Pacheco (46 Konowalik), Jasiński (70 Praseres) - Kazek, K. Janas, Stankov, Komarovskyi - Da Souza Silva (46 D. Janas), Marych. Trener Taras Ilnytskyi.

Pogoń-Sokół: Siryk - Rębisz (87 Cygan), V. Guedes (46 Basznianin), Duda ż, Sitek - Grabowski ż, Roslyakov (73 Matofij), Król, Rop, L. Guedes (57 Gawle) - Jezierski (65 Dziadosz). Trener Konrad Wójtowicz.

Sędziował: Ciak (Stalowa Wola).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24