MKTG SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. Hat-trick Wiktora Majewskiego. Wejście smoka rezerwowego Karpat Krosno w starciu z Wisłokiem Wiśniowa

Sebastian Czech
Mecz miał dwa przełomowe momenty, obydwa miały miejsce mniej więcej w tym samym czasie.

Najpierw, na drugą połowę wszedł Wiktor Majewski, zmieniając Marka Fundakowskiego, co odnotowujemy jako przełom numer jeden. Kilkadziesiąt sekund później Krzysztof Orzech ostro zaatakował Karola Wajsa, za co otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i goście niemal całą odsłonę musieli grać w osłabieniu. Fakt ten bez wątpienia możemy uznać za przełom numer dwa.

– Gra w przewadze ułatwiła nam konstruowanie akcji, mieliśmy więcej swobody na boisku, i co najważniejsze, przewagę tę potrafiliśmy wykorzystać, a to wcale nie stanowi reguły. W wielu przypadkach różnicy liczebnej na murawie nie widać, czasami wręcz osłabieni częściej atakują, radząc sobie znakomicie. W naszym przypadku tak na szczęście nie było, ponieważ przejęliśmy zdecydowaną inicjatywę

– powiedział Dariusz Liana, trener Karpat.

Istotnie krośnianie zaczęli przeważać, lecz zaznaczyć od razu należy, że dominację umożliwiło wspomniane już wejście Majewskiego, który wyraźnie rozruszał poczynania Karpat, jeśli chodzi o ofensywę. Równie udanie swoją obecność na boisku zaznaczył inny rezerwowy w tym spotkaniu, Lucjan Frydrych, który zmienił z kolei Damiana Jędryasa niespełna kwadrans po przerwie. I właśnie zaraz po pojawieniu się Frydrycha krośnianie zdobyli pierwszego gola. Akcję rozpoczął dobrze spisujący się na prawym skrzydle Grzegorz Gawle, zagrał do Frydrycha, ten dośrodkował na pole karne, a Majewski głową skierował piłkę do siatki.

Gospodarze nie tylko objęli prowadzenie, ale dowiedli jednocześnie, że mają na ten sezon szeroką oraz wyrównaną kadrę.

– Cieszę się, że tak jest, ponieważ rywalizacja na wszystkich pozycjach to podstawa odpowiedniego poziomu drużyny. Mamy właśnie taką sytuację, co odzwierciedlają uzyskiwane przez drużynę wyniki

– podkreślił szkoleniowiec Karpat.

Kolejne gole to efekt nie tylko przewagi miejscowych, ale również odkrycia się Wisłoka, ambitnie grającego i szukającego kontaktowej bramki. Gospodarze byli tego dnia znakomicie usposobieni, zwłaszcza Wiktor Majewski i skarcili rywali za ich odważne decyzje.

Karpaty Krosno - Wisłok Wiśniowa 4:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Majewski 59, 2:0 Wajs 61, 3:0 Majewski 86, 4:0 Majewski 90+2.

Karpaty: Krawczyk – Smoleń, Pelczar, Król, Gul - Gawle ż, Jędryas (57 Frydrych), Gierlasiński (69 Baran), Wajs (90 Białogłowicz) – Fundakowski (46 Majewski), Płonka (82 Wojtasik). Trener Dariusz Liana.

Wisłok: Kaszuba – Kuta ż (82 Złotek), Zięba, B. Szymański, Orzech żż cz 48 – K. Kasperkowicz (72 Maik), Złamaniec (65 Nowak), Sajdak (87 Oliwa), Kovtok (87 Boduch), Krok – M. Szymański (82 Dutka). Trener Andrzej Szymański.

Sędziował Kołodziej (Rzeszów). Widzów 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24