4 liga podkarpacka. Coraz więcej klubów sięga po zagranicznych zawodników

W tej statystyce przoduje Cosmos Nowotaniec, którego skład w większości oparty jest na zawodnikach spoza naszego kraju (18). Na drugim miejscu jest Wólczanka Wólka Pełkińska z ośmioma piłkarzami w kadrze, a podium z sześcioma zagranicznymi graczami zamyka Polonia Przemyśl. Czwartoligowe kluby mające wyłącznie polskich zawodników to Sokół Kolbuszowa Dolna, Głogovia Głogów Małopolski, Stal Łańcut oraz Lechia Sędziszów Małopolski. Do tego grona można dodać też Sokół Nisko, bo pozyskany niedawno Wesley Omuru posiada także polskie obywatelstwo.

Może zastanawiać duża liczba zawodników w Nowotańcu, ale ten zespół od dawna jest budowany w taki oto sposób. Przekłada się to także na wynik sportowy. Cosmos jako beniaminek 4 ligi podkarpackiej już w pierwszym sezonie po awansie liczy się w walce o kolejną promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Do drużyny trenera Grzegorza Pastuszaka w przerwie zimowej dołączył tylko jeden stranieri, bramkarz. Zdecydowanie bardziej aktywni w poszukiwaniu zagranicznych wzmocnień zimą byli inni czwartoligowcy. Dwóch Brazylijczyków i Kanadyjczyka ściągnął Igloopol Dębica. Dwóch Ukraińców więcej, a łącznie już pięciu ma w kadrze Polonia Przemyśl. Pięcioma obcokrajowcami wzmocniła się ostatnio Wólczanka, ale tylu samo pożegnała po rundzie jesiennej. Podobnie postąpiła Korona Rzeszów, która wystawiła na listę transferową czterech zagranicznych piłkarzy.

Największą grupą etniczną są Ukraińcy, którzy stanowią prawie połowę zgłoszonych do gry zawodników. Jednego przedstawiciela mają: Niemcy, Słowacja, Węgry, Belgia, Hiszpania, Francja, a także egzotyczne kraje jak Republika Południowej Afryki czy Meksyk. Nawet Demokratyczna Republika Konga ma dwóch reprezentantów: Jonathana Diumasumbu Longe z Nowotańca i Georgelasa Lukanzu z Korony Rzeszów.

O tym, czy pozyskani piłkarze podniosą jakość rozgrywek przekonamy się podczas najbliższych tygodni. Na podsumowanie ruchów kadrowych i decyzji poszczególnych klubów przyjdzie czas po zakończeniu sezonu. Może się okazać, że zagraniczny zaciąg piłkarzy utrzyma niejedną drużynę w lidze, a nawet da upragniony awans do 3 ligi.