Zniknięcie dziecka zgłosili rodzice. Po sprawdzeniu komputera dziewczynki okazało się, że może być ona u poznanego w sieci dorosłego mężczyzny z Podkarpacia, zamieszkującego powiat strzyżowski. Co ciekawe, policja dokładnie wiedziała,jaki adres w pierwszej kolejności sprawdzić.
- Pół roku temu mieliśmy podobne zgłoszenie, tyle, że dziewczyna była z innego województwa i ostatecznie z zeznań się wycofała, a sprawę umorzono - mówi kom. Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji. - Ale mężczyznę mieliśmy od tej pory "na celowniku"- dodaje.
Na seks zgodziła się dobrowolnie
Tym razem udało się go złapać go na gorącym uczynku, bo kiedy mundurowi zapukali do drzwi jego domu, w środku była 13-latka. 36-latek pojechał po nią autem do jej miejscowości pod Lublinem. Czekała tam na przystanku.
Jak wynika z zebranych dotąd materiałów, wiedziała, w jakim celu spotka się z mężczyzną i nie była do niczego zmuszana. Dlatego na razie mężczyzna nie usłyszał zarzutu gwałtu. Strzyżowska prokuratura chce, by odpowiadał za uprowadzenia małoletniej i obcowania płciowego z nieletnią poniżej 15 lat. Z badania, jakie przeprowadził biegły ginekolog wynika, że w czasie, którego dotyczy postępowanie dziewczynka odbyła dwa stosunki płciowe. Ale jej wersji wydarzeń śledczy na razie nie znają, bo zgodnie z prawem zeznania może złożyć przed sądem w obecności biegłego psychologa.
- Jego opinia będzie ważna, bo oceniając stopień rozwoju umysłowego i psychicznego pokrzywdzonej będzie wiadomo, jaka jest wiarygodność złożonych przez nią zeznań - mówi prok. Zbigniew Wieszczek, z-ca prokuratora rejonowego w Strzyżowie. - Sam podejrzany w pierwszych wyjaśnieniach twierdził, że przywiózł pokrzywdzoną do siebie, bo chciał jej pomóc. W związku z problemami w szkole i w domu miała mieć myśli samobójcze - wyjaśnia prokurator.
Grozi mu 12 lat więzienia
W wyjaśnieniu 36-latek dodał, że samego aktu płciowego nie pamięta, bo wieczorem wypił piwo i położył się spać. W nocy miała przyjść do niego 13-latka i zacząć się przytulać. Wtedy podejrzany zasnął i obudził się dopiero rano. Tyle, że w drugim wyjaśnieniu potwierdza już, że doszło między nimi do zbliżenia, ale dlatego, że nie wiedział, że dziewczynka jest tak młoda.
36-latek nie pochodzi z Podkarpacia. Urodził się na Pomorzu, a w powiecie strzyżowskim mieszka dopiero kilka lat. Obecnie przebywa w trzymiesięcznym areszcie. Policja zabezpieczyła jego telefony, komputer oraz aparat fotograficzny.
- Niekoniecznie musimy znaleźć tam dziecięcą pornografię, bo pedofile dobrze wiedzą, że to są rzeczy, które ich demaskują, dlatego swoją chorobę realizują w inny sposób - dodaje komisarz Międlar.
Ponieważ śledztwo jest w początkowej fazie nie można wykluczyć, że podejrzany usłyszy nowe zarzuty. Prokurator może też surowiej zakwalifikować zarzucane mu czyny.
- To, czy w tym przypadku od początku do końca rzeczywiście wszystko odbyło się dobrowolnie okaże się po przesłuchaniu pokrzywdzonej - zaznacza prokurator Wieszczek. - To planujemy w przyszłym tygodniu - dodaje.
W 2013 r. podkarpacka policja wszczęła 50 postępowań w związku z obcowaniem lub innymi czynnościami seksualnymi w stosunku do nieletnich. W tamtym roku było ich 49.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem