Wyrok w tej sprawie zapadł w Sądzie Rejonowym w Krośnie. 31-latek w okresie próby ma być pod nadzorem kuratora sądowego. Sąd orzekł też wobec oskarżonego środek karny w postaci sześcioletniego zakazu wykonywania zawodu i działalności związanej z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich i opieką nad nimi. Wcześniej Łukasz D. był wychowawcą w jednym z podkarpackich domów dziecka.
31-latka na ławę oskarżonych doprowadziła prowokacja, którą zdecydowało się przeprowadzić młode małżeństwo z powiatu krośnieńskiego. Rodzice dwójki dzieci postanowili sprawdzić, czy na Podkarpaciu są osoby, które poprzez internet próbują nawiązać kontakt z małoletnimi, aby ich seksualnie wykorzystać. Oboje zarejestrowali się na jednym z komunikatorów, podając się za 14-letnie dziewczynki. Odezwał się do nich Łukasz D. (podał fikcyjne imię i nazwisko). Namawiał na spotkanie, robił seksualne aluzje. Małżonkowie przyjechali na umówioną „randkę”, a gdy pojawił się Łukasz D. zrobili zdjęcia, a następnie złożyli zawiadomienie na policji.
Prokuratura oskarżyła 31-latka o czyny o charakterze pedofilskim
Sprawą zajęła się prokuratura. Oskarżyła 31-latka o czyny o charakterze pedofilskim: składania propozycji spotkań w celu obcowania płciowego osobom podającym się za małoletnie (nie uświadamiając sobie, że koresponduje z osobami pełnoletnimi) oraz posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletniego.
Podczas śledztwa Łukasz D. przyznał się do zarzutów. W sądzie jednak, składając wyjaśnienia, tego nie potwierdził.
Sąd, analizując opinie biegłych specjalistów antropologii, uznał, że nie ma pewności, iż pliki przechowywane przez Łukasza D. w komputerze i telefonie przedstawiają osoby małoletnie i uniewinnił 31-latka od zarzutu posiadania pornografii dziecięcej.
Za wiarygodne uznał natomiast dowody dotyczące składania propozycji obcowania płciowego i wykonania tzw. innych czynności seksualnych, i w tej kwestii uznał winę Łukasza D.
- Oskarżony podjął jednoznaczną aktywność, o jednoznacznej treści i zmierzającą do jednoznacznego celu. Prowadził korespondencję, stwarzał atmosferę luzu, zaufania, uwodził. Namawiał na spotkanie, bliskość, dotyk, pieszczoty, pocałunki. To miało doprowadzić do coraz dalej idących czynności seksualnych, ze stosunkiem włącznie - mówił sędzia Piotr Wojtowicz.
Wyjaśnił też, że zamiarem oskarżonego nie była przemoc i gwałt.
- Chciał się spotkać, omotać, omamić i doprowadzić do tego, by małoletnia zgodziła się na akt seksualny - mówił sędzia.
Sąd podkreślił, że oskarżony nie zdawał sobie sprawy, że jego działania mają charakter usiłowania nieudolnego, nie wiedział, że po drugiej stronie nie są 13 i 14-latka, ale osoby dorosłe, dokonujące obywatelskiej prowokacji. Sąd zaznaczył, że bezsprzecznym dowodem obciążającym 31-latka jest treść korespondencji z komunikatora.
Sąd w Krośnie skazał 31-latka na pół roku z warunkowym zawieszeniem kary
Sędzia zwrócił uwagę na to, że art. 200a par. 1 i 2 kk służy ochronie młodego pokolenia przed przedwczesną aktywnością seksualną.
- Jako społeczeństwo nie możemy godzić się na to, że osoba niedojrzała społecznie i psychologicznie poddawana jest presji i namawianiu do współżycia seksualnego - argumentował sędzia Piotr Wojtowicz.
Za przestępstwo, którego dopuścił się Łukasz D. kodeks karny, przewiduje maksymalnie 3 lata więzienia. Sąd skazał 31-latka na pół roku z warunkowym zawieszeniem kary, uznając, że istnieje co do niego pozytywna prognoza kryminologiczna na przyszłość.
Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżony nie uczestniczył w jego ogłoszeniu. Podczas procesu nie przyznał się jednoznacznie do winy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?