- Jubileusz 25-lecia pracy artystycznej to powód do świętowania. Będziecie grać 6 koncertów, w 6 miastach Polski, w tym w Rzeszowie. Dlaczego właśnie Rzeszów? Macie jakieś miłe wspomnienia z naszego miasta. Skojarzenia?
- Na pewno nie jako jedyni jesteśmy zachwyceni waszym pomnikiem, który stoi na wprost nieistniejącego już Hotelu Rzeszów, i o którym do dziś krążą legendy w całej Polsce, a tak na serio to bardzo lubimy przyjeżdżać do waszego pięknego grodu W Rzeszowie graliśmy wielokrotnie i zawsze spotykaliśmy się z gorącym przyjęciem. Na początku naszej przygody z muzyką, pod koniec lat 80., graliśmy na Juwenaliach. Oj działo się wtedy. Po za tym zawsze lubiliśmy zespół Breakout, legendę Polskiego Bluesa a on jak wiadomo narodził się w waszym mieście. Chcąc oddać hołd tym wspaniałym muzykom, na naszej ostatniej jubileuszowej płycie "Spiekota" nagraliśmy dwie piosenki z repertuaru Breakout - "Modlitwę" w duecie z Dawidem Portaszem oraz tytułową "Spiekotę", którą oczywiście będzie można usłyszeć na koncercie.
- Zapowiadacie, ze każdy koncert będzie wyjątkowy. Na czym będzie polegać ta wyjątkowość?
- W przygotowanie koncertów włożyliśmy dużo serca. Wprowadziliśmy kilka nowych instrumentów, które dodały zarówno szlachetności jak i charakteru. Po za tym przearanżowaliśmy kilka piosenek na akustyczne instrumenty, by wykorzystać genialne brzmienie Filharmonii. Koncert w Rzeszowie z pewnością będzie się różnił od naszych dotychczasowych ale gwarantujemy że nasi fani w fotelach długo nie posiedzą i szybko poderwiemy ich do tańca.
- 25 lat to szmat czasu, niejedno małżeństwo nie jest w stanie tyle lat ze sobą przetrwać. Wam się udało, choć nie obyło się bez burz i wstrząsów. Jaka jest recepta na dobry zespół, który śpiewa dobre piosenki i ma fanów w kolejnych pokoleniach?
- Składa się na to wiele czynników. Trzeba ze sobą rozmawiać, dyskutować nawet na niewygodne czy nieprzyjemne tematy. Rozładowywać napięcie szczerą rozmową, bo wtedy nie ma między nami kwasów. Mamy wiele wspólnych zainteresowań, ale tak naprawdę każdy jest indywidualistą. Nie nudzimy się ze sobą, ale też nie narzucamy się sobie na wzajem. W większości spędzamy wolny czas oddzielnie, choć zdarzają się też wspólne wypady na meczyk czy na łódkę. Szanujemy się i co najważniejsze naprawdę się bardzo lubimy.
- Co dalej z zespołem De Mono? Idziecie na emeryturę, choć według nowych zasad chyba Wam jeszcze nie przysługuje, czy gracie dalej?
- Oczywiście, że gramy! Teraz czeka nas dużo pracy. W styczniu nagrywamy album z orkiestrą symfoniczną polskiego radia, następnie bierzemy się za nową autorską płytę. Mamy jeszcze jeden wyjątkowy projekt. Na razie nie możemy zdradzić co to będzie, ale jak się wszystko dobrze ułoży to będzie to wydarzenie na skalę światową! Trzymajcie kciuki! Do zobaczenia na koncercie 7 listopada!
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jolka z "Niani" zniknęła z show biznesu. Wiemy, co stało się z Iwoną Wszołkówną
- Grzeszczak promuje singiel NOGAMI DO NIEBA. O mały włos od wpadki [ZDJĘCIA]
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz