Już kwadrans przed meczem zabrakło biletów. Na trybunach zasiadło ponad 20 kibiców z Przemyśla. Czuwaj po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie tuż przed przerwą. Po zmianie stron Padwa rzuciła się na rywala. W 50 min. na ławkę kar powędrował Michał Kubisztal i zamościanie poczuli krew. Za bardzo jednak chcieli. Zgubili piłkę, a w kolejnej akcji złapali ofensywny faul. Goście zaś dwukrotnie zachowali chłodne głowy i odskoczyli na 27:23.
W ostatnich kilku minutach Czuwaj zagrał już jak wytrawny bokser, trzymając rywala na dystans i ostatecznie wygrywając różnicą siedmiu bramek.
- Do 52. min to był dla nas bardzo trudny mecz. Ja sam pojawiłem się na parkiecie już około dwudziestej minuty, bo taka była potrzeba - mówił po meczu trener Czuwaju, Michał Kubisztal. - Myślę, że decydujące było nasze większe doświadczenie i opanowanie w kluczowych momentach.
Padwa Zamość - SRS Czuwaj Przemyśl 28:35 (13:15)
Padwa: Plaszczak, Adamczuk, Sałach, Gałaszkiewicz, Bigos 3, Puszkarski 8 (6 k.), Szymański 4, Sz. Fugiel 2, Wnuk, T. Fugiel 4, Orlich 1, Obydź 2, Proć, Skiba 4. Trener Tomasz Czerwonka.
Czuwaj: Szczepaniec, Sar, Iwasieczko - Biernat 2, Stołowski 8, Kubik 1, Bajwoluk 4, M. Nowak 1, Kroczek 1, Kulka 6 (4 k.), Maciej Kubisztal 3, Michał Kubisztal 9 (2 k.). Trener grający Michał Kubisztal.
Sędziowali Jac (Tarnów) i Wrona (Wierzchosławice). Kary: 12 min - 8 mim. Czerwone kartki: Adamczuk (56 gradacja kar), Skiba (59 faul). Widzów 800.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?