Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor sportowy SMS-u Resovia Dariusz Jęczkowski: Chcemy się rozwijać dalej

Michał Czajka
Michał Czajka
Dariusz Jęczkowski dobrze odnajduje się w roli kierującego akademią
Dariusz Jęczkowski dobrze odnajduje się w roli kierującego akademią SMS Resovia
- Chcemy uświadomić przede wszystkim rodziców, że szkoła mistrzostwa sportowego to miejsce, które łączy edukację ze sportem, a nie odwrotnie - mówi dyrektor sportowy SMS-u Resovia Dariusz Jęczkowski.

Już kilka miesięcy funkcjonujecie w nowych realiach – czy to też odbija się na naborze? Widać większe zainteresowanie?
Na pewno tak – ludzie widzą naszą nową placówkę, widzą jak wygląda i jak jest wyposażona i to na pewno przyciąga. Jest coraz więcej zapytań, coraz więcej podań wpływa do szkoły; liczymy, że w perspektywie czasu to się przekłuje w jeszcze większe zainteresowanie naszą placówką.

To na ile klas liczycie?
Jeżeli chodzi o nabór, to zwracamy uwagę po otrzymaniu podań tak naprawdę czy otwieramy jeden, czy dwa oddziały. Mówimy tu o głównych rocznikach czyli klasie 1 liceum i klasie 4 szkoły podstawowej. Jest to podyktowane również tym, że mamy również dziewczyny czyli jest koedukacja sportowa i od tego też dużo zależy. Jeżeli mamy dużo dziewcząt chętnych, wówczas jest większa szansa na otwieranie dwóch oddziałów.

Macie sporo miejsc w nowej bursie – czy dzięki temu zyskaliście też uczniów z całego województwa?
Tak, jak najbardziej. Generalnie w całej bursie mamy około 150 wychowanków, więc to jest tak naprawdę połowa wszystkich uczniów, których posiadamy w szkole. Wygląda to tak, że zdecydowana większość uczniów z Rzeszowa i okolic uczęszcza do klas 4-8, a od 1 liceum jest zdecydowana większość uczniów spoza Rzeszowa. Jest to też podyktowane tym, że wiele dzieci zaczynających przygodę ze sportem w młodszych kategoriach wiekowych nie zawsze chce kontynuować sportową edukację.

Czy, biorąc pod uwagę taki pozytywny szum wokół SMS-u Resovia, musicie jakoś szczególnie się reklamować, żeby zachęcić do siebie młodzież?
Przede wszystkim zależy nam na reklamie w miejscach, w których nie każdy wie, że można łączyć edukację ze sportem. Bardzo często szkoły mistrzostwa sportowego są odbierane jako miejsca, gdzie liczy się tylko sport, a nie liczy się edukacja. Stąd też nasza reklama, która ma uświadomić przede wszystkim rodziców, że to miejsce, które łączy edukację ze sportem, a nie odwrotnie. To, że Szkoła Mistrzostwa Sportowego Resovia istnieje i działa prężenie już się trochę utarło, bo odbieramy pozytywne sygnały z całej Polski i cieszymy się bardzo z takiej opinii.

Czy w związku z nowym rokiem szkolnym szykujecie u siebie jakieś nowości? Nowe profile czy coś innego?
Nie zastanawiamy się nad tym tak dogłębnie. Ze względu na to, że mamy dużą liczbę chętnych z roku na rok nie mamy potrzeby otwierania nowych profili. Aczkolwiek są różne zapytania nawet z sekcji resoviackich o możliwość ewentualnego łączenia. Jednak jest to bardzo duże wyzwanie, bo mając już w tej chwili ponad 300 osób w szkole, ponad 150 osób w bursie też nie jesteśmy w stanie tego rozciągnąć do większych rozmiarów.

Na razie więc piłka nożna.
Piłka nożna – mamy ku temu możliwości, rozwijamy się, myślimy też o rozwoju bazy treningowej. Jest to podyktowane różnymi czynnikami; dobrze wiemy, jak to działa jeżeli chodzi o inwestycje sportowe, ale chcemy się rozwijać dalej.

Ma pan na myśli rozbudowę tego, co blisko czy współpracę z tym, co dalej?
Jak najbardziej, bo to są obiekty, które wymagają modernizacji. One są stworzone dobre kilkanaście lat temu. Pojawiają się różnego rodzaju fundusze zewnętrzne, które można pozyskiwać, więc będziemy się starali też w tym kierunku zmierzać.

Jak w tej chwili wygląda dokładnie ta baza treningowa?
Mamy do dyspozycji trzy boiska – sztuczne i dwa trawiaste. Wiadomo, że w polskich warunkach korzystanie w boisk trawiastych przez cały rok jest niemożliwe i chyba na palcach jednej ręki policzylibyśmy ośrodki w Polsce, które takie boiska posiadają całoroczne naturalne. My pomiędzy marcem a listopadem korzystamy z trzech boisk. One są też oddalone o 150 metrów od szkoły, więc nie musimy nigdzie jeździć, przemieszczać się po Rzeszowie, więc to jest też taki handicap dla nas.

Odnalazł się pan w nowych realiach – nie na ławce trenerskiej?
Bardzo mi tego brakuje – nie będę tego ukrywał, bo to jest ta adrenalina, która jest częścią tego zawodu zawsze się udziela. Jak obserwuję mecze, zawsze je przeżywam – może tego nie okazuję w taki sposób. Staram się jednak te elementy szkoleniowe jakoś przekuwać na trenerów: rozmowami, spotkaniami, bo wydaje mi się, że to jest droga do rozwoju akademii.

Cały czas widzę, że się pan jednak szkoli – ciągnie wilka do lasu…
Nie można się zatrzymać. Same kursy to jedno, ale to też są takie wymagania, jakie stawia chociażby Polski Związek Piłki Nożnej. W perspektywie czasu będą wymagane kursy, by prowadzić akademię czy pracować na jakimś stanowisku. Ja nie odbieram siebie jako osoby, która nie musi się rozwijać. Wszystko idzie do przodu – zarządzanie klubami, akademiami czy sam trening. Jeżeli osoba, która trzyma pieczę nad innymi tego nie robi, to nie mogę tego wymagać od innych, a to też jest bardzo ważne.

A co jest trudniejsze – trenowanie czy kierowanie tym wszystkim?
Trudno powiedzieć – w mniemaniu kibiców trener jest rozliczany z wyniku sportowego i poniekąd tak jest. Natomiast w moim przekonaniu zarządzanie organizacją jest długofalowe. Nie tylko trzeba patrzeć na wynik sportowy, ale również na to, jak się wychowankowie rozwijają, jak zdają maturę, czy są przygotowani do wyzwań, które stawia im codzienne życie. Przy okazji zapraszam również na dzień otwarty naszej szkoły 24 kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24